Coś o szczęściu

Czas się ogarnąć. Bo piszę i piszę ten wpis. Wole nie liczyć tych dni i tygodni. I jest. Wreszcie. Trochę się ten post powstawał. Wbrew pozorom, nie jest łatwo opisać szczęście. Każdy ma w dodatku swoje wyznaczniki szczęścia, każdy ma inny poziom i postrzeganie. Wiec jak to opisać? Jak to zmierzyć? Nie jest prosto. Jest jednak kilka niezaprzeczalnych, uniwersalnych recept na szczęście. Przynajmniej według mnie.

Przedstawię dziś wam, to co ja myślę i uważam o szczęściu. I kiedy ja czuje się szczęśliwa.

Zacznijmy od kilku pytań.

Czym jest dla ciebie szczęście?

Uważasz, że może być permanentne czy to tylko dany moment, chwila?

Jak często czujesz się szczęśliwy?

I przede wszystkim, co sprawia, że czujesz się szczęśliwy?

Kiedy jesteś szczęśliwy?

Jak Ty opisałbyś szczęście?

#sposób

Czym jest szczęście?

Szczęście według definicji Słownika Języka Polskiego to:

  1. uczucie wielkiego zadowolenia, radości;
  2. pomyślny los, powodzenie; splot pomyślnych okoliczności, pomyślny traf.

Według Wikipedii to:

Szczęście jest emocją, spowodowaną doświadczeniami ocenianymi przez podmiot jako pozytywne. Psychologia wydziela w pojęciu szczęście rozbawienie i zadowolenie.

W rozważaniach o jego naturze szczęście najczęściej określane jest w dwóch aspektach:

Mieć szczęście oznacza:

  • sprzyjający zbieg, splot okoliczności;
  • pomyślny los, fortuna, dola, traf, przypadek;
  • powodzenie w realizacji celów życiowych, korzystny bilans doświadczeń życiowych.

Odczuwać szczęście oznacza:

  • (chwilowe) odczucie bezgranicznej radości, przyjemności, euforii, zadowolenia, upojenia;
  • (trwałe) zadowolenie z życia połączone z pogodą ducha i optymizmem; ocena własnego życia jako udanego, wartościowego, sensownego.

 

Postrzeganie szczęścia

Dla mnie te dwie definicje są prawdziwe, ale szczęście to coś więcej. Oprócz samej radości i podekscytowania to również uczucie spełnienia, spokoju, odprężenia i poczucia bezpieczeństwa. Tak się czuje, gdy jestem przy ukochanej osobie, gdy podróżuje, gdy poświęcam czas samej sobie, gdy słucham muzyki i spaceruje.

#życie

Każdy jednak ma swoje osobiste postrzeganie szczęścia. To tak jak zapytasz różnych ludzi, kiedy jest dla nich rano. Jeden ci powie, że o 8:00, drugi, że 5:30, a jeszcze inny, że 10:00. Dlatego zawsze trzeba dopytać.

A jak to się ma do szczęścia? Każdy też odpowie Ci trochę inaczej. Że to posiadanie rodziny, kupno wymarzonego samochodu, że to praca, którą się lubi, że to pasje, ulubione jedzenie, randka z mężem, podróżowanie, zjedzenie ulubionej czekolady, piękne widoki, spełnianie marzeń, realizacja wszystkich zamierzonych planów czy spokojny wieczór z partnerem, szalona noc z koleżankami czy chwila samemu ze sobą w ciszy. W różnych etapach życia może się to dodatkowo zmienić. Więc jeśli usłyszałeś jedną odpowiedź, to za rok, trzy, czy pięć lat możesz od tego samego człowieka usłyszeć inną odpowiedź, albo dodaną inną.

 

Coś o szczęściu

Szczęście to emocja, uczucie, ale też hormon, czy stan ducha. Może to być tylko chwila, ale i permanentny stan, zależy to od czynników wpływających na Twoje poczucie szczęścia, a głównie od Twojego podejścia i sposobu myślenia.

 

Właśnie ten ostatni czynnik, który jest zależny tylko od Ciebie, ma kluczowy wpływ. Bo możesz czuć się szczęśliwy w sytuacjach, w których wydawałoby się, że ciężko o bycie przynajmniej zadowolonym nie mówiąc o niczym więcej. Możesz być zadowolony ze swojego życia, z tego, co osiągnąłeś, cieszyć się tym, co masz i doceniać to oraz dziękować za to i być WDZIĘCZNYM. I to właśnie poczucie nazwałabym szczęściem permanentnym. I wtedy, gdy pod koniec życia o to cię zapytają, a Ty z czystym sumieniem odpowiesz, że TAK, byłam/em, szczęśliwa/y, niczego nie żałuje. Dobrze przeżyłam/em życie i korzystałam/em z dawanych mi szans.

#roztargnionaszalona

Największe Szczęście

Szczęściem (przynajmniej dla mnie) jest spełnianie małych marzeń i nadziei, planów i zamiarów. Tych większych też! Szczęściem są też ludzie i relacje z nimi. Jednak jest tylko jedna rzecz, która daje mi pełnię szczęścia, ale też sprawia, że te mniejsze i większe MOJE marzenia są możliwe i cieszą tak niesamowicie, że tu na ziemi czuję się prawie jak w Niebie. Jest to łaska Pana Boga i sam ON. On i dopełnienie własną pracą i staraniami daje prawdziwe szczęście, bo nic nie robi się samo, mimo że cuda są i zdarzają się częściej, niż myślimy i je widzimy. Jednakże to też współpraca z łaską, bądź punkt zwrotny w życiu człowieka. Czasem to taki duży billboard, którego jednak nie sposób nie zauważyć, z napisem: Jestem przy Tobie. Bóg.

 

Życie można przeżyć tylko na dwa sposoby: albo tak, jakby nic nie było cudem, albo tak, jakby cudem było wszystko. Myślę, że to bardzo prawdziwe słowa i jakże aktualne. Lubię też mówić, że przypadek to drugie imię Pana Boga. Wszystko jest po coś. Każda najmniejsza, najdrobniejsza sytuacja w życiu. Żeby jednak żyć w ten sposób i przez to być bardziej szczęśliwym, doceniać wszystko, co Cię w życiu spotyka i być dla innych łaską (co jest bardzo potrzebne w obecnych czasach), trzeba się uczyć na nowo patrzeć. I zauważać drobnostki, a nie brać je za pewnik. Dobrze nauczyć się wdzięczności. Wtedy świat staje się lepszy i piękniejszy. Codzienność, nawet gdy jest trudna, staje się znośniejsza i mimo wszystko dobra.

 

Jestem przekonana o tym, że Pan Bóg pragnie naszego szczęścia. Tego wiecznego, ale i tego już tutaj, na ziemi. Pragnie, byśmy szanowali życie (każde!) i to wszystko, co otrzymaliśmy i z czego tutaj korzystamy. Wszystko, co tutaj posiadamy, jest darem, a tak rzadko o tym pamiętamy.

 

A co u Ciebie powoduje uczucie szczęścia, spełnienia i zadowolenia?

#życie

Szczęście, tak po ludzku

Dla mnie to przebywanie przy osobach, które kocham, to czas poświęcony dla siebie, to dbanie o relacje z Panem Bogiem (mimo że czasem bywa różnie, ale On jest zawsze obok, mimo wszystko), oraz z samą sobą i innymi ludźmi. Szczęście to drobnostki i małe radości, to sposób postrzegania świata. Powiedziałabym, że nawet sposób bycia. To sposób na życie. W dodatku jest na wyciągnięcie ręki, jeśli tylko chcesz. A Pan Bóg zrobi swoje. Bo tutaj obie strony mają „swoje zadania”. To Twoja decyzja i twoja praca w to włożona, ten właściwy krok, a potem to już współpraca. A lepiej jest dzielić się z kimś swoimi trudnościami, ale i szczęściem i wszystkim, co się przydarza, niż być w tym wszystkim samemu.

No właśnie, praca. Praca zmieniająca życie, na takie, z którego nie będziesz chciał już zrezygnować. Warta zaangażowania. I bardzo obfitująca w efekty lepsze niż jesteś sobie to w stanie wyobrazić. Jeśli tylko zaczniesz działać i dasz działać też łasce Boga – tworzy się niesamowite combo!

#sposób

Jasne, można narzekać, mówić, że wszystko źle, że nie tak, że u sąsiada zawsze trawa bardziej zielona, że jesteśmy tacy markotni, bo mało słońca, że lepiej by było gdzieś indziej i takie tam. I wiadomo, że czasem każdy musi sobie ponarzekać, wylać wszystko, co trapi, to też jest potrzebne. Jednak co za dużo to niezdrowo. Czasem narzekanie jest też znacznie łatwiejsze, ale kto powiedział, że szczęście jest proste? A myślę, że przedawkować szczęście jest mega trudno. Także nie ma się co martwić! Mimo iż się nie wydaje, to uśmiech jest prostszy, wymaga zaangażowania mniejszej ilości mięśni niż mina ponura czy smutna. Uśmiech to najlepszy lek, najpiękniejszy makijaż i gdy się uśmiechasz, to świat odwzajemnia ten uśmiech i staje się piękniejszy. Uśmiechem zmienisz świat!

 

Pierwsze kroki do bycia szczęśliwym

Dobrymi pierwszymi krokami do ćwiczenia się w byciu szczęśliwym może być codzienna wdzięczność, uśmiech i chwila dla siebie. Takie drobnostki, a czasem ciężkie do wykonania, ale ważna jest wytrwałość i próby codziennie od nowa. Każdy nowy dzień to czysta karta i tylko od Ciebie zależy, czym ją zapełnisz. Nawet najprostszy, zwykły dzień może stać się dniem wartym zapamiętania do końca życia, gdy tylko da się mu szanse. I to też jest jedna z tych rzeczy, których uczymy się przez całe życie.

Sposobów na szczęście jest wiele, możesz znaleźć swój (a nawet kilka!) spełniać swoje marzenia i cele. A potem mieć kolejne. Życzę Ci po prostu, byś był szczęśliwy, niezależnie od sposobu i postrzegania przez Ciebie tego, czym jest szczęście. Uwaga! Tego jednego najważniejszego nigdy nie trać z oczu. Ten cel to Niebo i szczęście na wieki.

 

Jakie Ty masz przemyślenia o szczęściu?
Refleksje? Spostrzeżenia? Może pojawiła się nowa perspektywa?

Daj znać w komentarzu, bądź przez maila.

 

RoztargnionaSzalona

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *